...::Strefa Mamy, Głogów i okolice::...

alicja

po tym jak Femina zrezygnowała z funkcji położniczej na rzecz lubińskiego szpitala (niedawno radio elka podawało taką informację), mamy kolejne dobre wieści dla dziewczyn chcąc rodzić na Bema: darmowa szkoła rodzenia i znieczulenie zewnątrzoponowe dla wszystkich. Info oczywiście znów za radiem Elka [link widoczny dla zalogowanych]

Magda

Szkoda, że z głogowskiego szpitala takie wieści nie płyną...

mata-kow

A ja mam pytanko do tych mam , co rodziły niedawno w Nowej Soli - jak jest z odwiedzinami dzieci - czy tak jak w Głogowie dopiero od bodajże 8 r.ż.?
Czy też trzeba mieć ze sobą oryginał grupy krwi czy wystarczy tylko wpis w książeczce?
Jak z podkładami poporodowymi czy trzeba mieć swoje? Można mieć jednorazowe majtki?

ada

Neki, odezwij się i napisz, jak przebiegał Twój poród ? Miałaś albo jeszcze masz termin na styczeń i w planie był Lubin. Zamierzam tam rodzić w kwietniu, chodzę do Konfederaka. Jeśli już jesteś po, bardzo proszę o wszelkie sugestie dotyczące obu wyprawek. Czekam na wieści i pozdrawiam!

squo · Gość

Witajcie Kochane Wesoly

Dzień mojego porodu zbliża się dużymi krokami i co za tym idzie panika też coraz większa.
Mam pytanie odnośnie szpitala w Lubinie, czy faktycznie dają tam znieczulenie zewnątrzoponowe każdej pacjentce, która tego chce? Czy trzeba to wcześniej zgłosić, jakoś zarezerwować albo zapłacić?
Proszę o pomocną informację niedawno rodzące na Bema.

ona · Gość

mysza · Gość

Cześć Kochane,
Super że można sobie pogadać. Rodzę pod koniec maja w NS. Czy któraś z was będzie rodzić w podobnym terminie? Dziewczyny podpowiedzcie jak to jest z ciuszkami dla dziecka? Brać ze sobą więcej czy tylko na wyjście? Czy jeśli nie ma komplikacji dziecko jest ze mną 24 h? Napiszcie poczuję się raźniej.

asia

Witam

Właśnie mija 3 tydzień od mojego drugiego już porodu na Bema . Pierwszy raz rodziłam synka w 2009 roku w sierpniu trafiłam na wspaniałą położną a i akurat był mój lekarz w szpitalu. Poród miałam szybciutki a położna Pani Ania naprawdę poprowadziła poród profesjonalnie. 3 tygodnie temu trafiłam również na fajny personel rodziłam w niedziele... spokój..cisza Wesoly

Położna Pani Małgosia również okazała się osobą poważnie traktującą swój zawód. Wiem ,że nie każda tak trafia bo przy pierwszym porodzie zaobserwowałam kobietę , która strasznie się męczyła i prosiła o pomoc a leżała taka pozostawiona sama sobie.

A.S. · Gość

co prawda rodziłam w Nowej Soli w sierpniu 2009 roku, więc mogło się coś zmienić, ale jeśli chodzi o ciuszki dla dziecka to wystarczą tylko te na wyjście, chyba że chcesz aby wcześniej było ubrane w swoje, a nie szpitalne to możesz zabrać więcej (ja miałam tylko na wyjście). Jeśli czujesz się na siłach i wszystko jest ok to dziecko jest z Tobą 24h. Jestem teraz w drugiej ciąży i mam termin na wrzesień 2012 i też zamierzam rodzić W NS.

mata-kow · Wysłany: Sob 19:14, 31 Mar 2012 Temat postu:

Mysza 3,5 tyg. temu rodziłam w NS. Nie trzeba mieć swoich ubranek, dopiero na wyjście. Dla malucha jedynie trzeba mieć pieluszki i chusteczki, chyba, że ktoś chce się w tetrę bawić Mruga

Jeśli poród będzie naturalny, Ty i maluszek będzie sie dobrze czuć, to będziecie razem praktycznie od przewiezienia Ciebie na salę.
Jeśli będzie cesarka, to maluszka na stałe dostanie się po ściągnięciu opatrunku (tak było w moim przypadku - po 36 h od cięcia). A co do szwów - mam wszystkie rozpuszczalne, więc żadnego ściągania szwów nie miałam Mruga

Odpowiem od razu na pytania co mnie nurtowały, bo może komus sie przyda. Podkłady porodowe można mieć swoje, ale jak ktoś nie będzie miec, to dostanie przydział od położnej. Majtasy jednorazowe jak najbardziej można nosić. Odwiedziny dzieci na położnictwie bodajże od 12 roku życia. Oryginał grupy krwi trzeba mieć.

Ja byłam bardzo zadowolona z porodu w NS. W porównaniu z pierwszym porodem w Głogowie to Nowa Sól wypadła o niebo lepiej. Warunki świetne, czyściutko, a personel od lekarzy po ekipę sprzątającą bardzo miły - bez wyjątków.
Sam poród (który miał byc naturalny, ale na finiszu okazało sie, że konieczna będzie cesarka) też był super. Serio - podobało mi się Zawstydzony

Miałam do dyspozycji salę, prysznice, piłki, worki sako - tylko u mnie szybko akcja się potoczyła, więc jedynie z własnej toalety skorzystałam Mruga

w sali obok dziewczyna rodziła z gazem rozweselającym, ja z racji tego, że miałam potworne bóle krzyżowe dostałam tens i się prądem masowałam (polecam - spora ulga).
Miałam rodzić z mężem, ale nie wpuścili go na salę, bo był chory. Jednak wcale nie czułam się osamotniona, bo co chwile ktoś przychodził i wspierał, rozmawiał. Co najważniejsze - przed jakąkolwiek czynnością byłam informowana co się będzie działo, nie podawano mi żadnych przyspieszaczy typu oxytocyna, wszystkie badania wewnętrzne były bardzo delikatne, a położne robiły wszystko, by ochronić krocze.

Jedyne czego żałuję, to że córki wcześniej tam nie urodziłam
Mruga

No i jesli kiedyś przyjdzie mi wybierac szpital do porodu, to też będzie pewnie Nowa Sól

kitiketia · Wysłany: Sob 23:12, 31 Mar 2012 Temat postu:

mata kurcze, bo się skuszę jeszcze:) miło czytać o tak miłym porodzie:)

mamamartynki · Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 149 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

mirabelka identyczne wspomnienia z NS też miała moja koleżanka
a ile leżałaś pod tym ktg? bo wystarczy pół godziny a potem powinni ci pozwolić pochodzić trochę jeśli zapis jest ok, jeśli trawło to dłużej to tak jak pisze przywiazali cię do ktg dla własnej wygody niestety....

mata-kow

Ja pod ktg w NS tez długo leżałam, z tym, że wystarczyło, że powiedziałam, ze chcę wstać to mi pozwalali. Pytałaś czy możesz wstac czy iśc np. na piłkę?

Małego też mi brali do kąpania (na mojej sali nie było warunków, ale mi po cc to na ręke było Mruga

) . Ale na salach co była taka możliwośc, to jak sie popsrosiło, to pokazywali (pamiętam jak nawet jakaś młoda dziewczyna wyszła na korytarz za pielęgniarkami z prośbą, żeby pokazały jak zmieniac pampersa i kilka pielęgniarek od razu poleciało, żeby pokazac i mówiły, że od tego są.
Prosiłas, żeby Ci pokazały jak kapac i odmówiły?

Może to kwestia tego, że trzeba najpierw poprosic o pomoc, czy o skorzystanie z jakiś możliwości? No bo położne ani pielęgniarki nie czytaja w naszych myslach Mruga

agusiek · Gość

witam serdecznie,
jestem w 4 miesiącu ciąży i zaczyna mnie dręczyć pytanie gdzie rodzić? Praktycznie o każdym ze szpitali słyszę złe i dobre opinie. Lekarz prowadzący radzi rodzić w Lubinie, ale czy macie doświadczenia z tym szpitalem??
Pozdrawiam serdecznie

kaja · Gość

Nie rozwazaj porodu poza głogowem-no chyba,ze poza nim mieszkasz Smile

Mój lekarz prowadzacy tez polecał mi Lubin-przez całą ciaze myslałam,ze własnie tam urodzę,jednak w 37 tygodniu stwierdziłam,ze co za różnica,tu na miejscu-nie stresuję sie czy zdąże,i bardzo mądrze zrobiłam,bo do szpitala doszłam z 8 cm rozwarcia,lekarz który odbierał-super,i połozne tez.Naprawdę nie ma się co bać.