...::Strefa Mamy, Głogów i okolice::...

sylwia

Witajcie mamusie,
muszę się podzielić pewnym ważnym wydarzeniem.
Mój starszy syn pojechał ,po raz pierwszy na samodzielny długi wyjazd bez rodziny,
cóż bardziej denerwowałam się ja niż on...
ale , koniec końców , warto było ,
odcinamy pępowinę jak mówi koleżanka,
mama zaraz nie poleci z pomocą , synuś umie ubrać sobie pościel,
nauczy się grać w pokera i w kanaste i co jeszcze tylko,
nauczy się odkładać całkiem niezłe pieniążki z kieszonkowego,
mama przestanie być taka nachalna , syna mam a nie synusia ,
trochę kumpla,dało się zobaczyć,
ale w zeszłym roku nie byliśmy gotowi , ani on ani ja ,
polecam takie wyjazdy ,
w końcu jedzie z nie całkiem obcymi ludżmi, ze sprawdzonymi nauczycielami, ze swojej szkoły z kolegami,
jednym słowem i tak po krótce ,
polecam , to jest jak wstęp przed kolonią, która jest dłuższa ,
bo zielona szkoła trwa 10 dni , i dziecko jedzie z kolegami ,których zna,
super sprawa, zresztą same się przekonacie Wesoly