Autor |
Wiadomość |
kasia g |
Wysłany: Pią 10:00, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
Na szczęście nie mam problemu z tym. Jak mówię, że nie dostanie to nie upiera się. |
|
 |
BECIA |
Wysłany: Śro 10:33, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
moja czterolatka to zawsze domaga sie czegoś w sklepie byle jej cos kupić,jeśli powiem nie to próbuje płaczem , na mnie to nie działa, staram sie jej zawsze wytłumaczyć dlaczego tego nie moge jej kupić. Narazie działa |
|
 |
kitiketia |
Wysłany: Wto 16:50, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
Wydaje mi się,że najważniejsze jest nie uleganie dziecku, popłacze, popłacze i przestanie, przecież krzywda mu się nie dzieje. Wydaje mi się,że nie należy przyzwyczjać dziecka do tego,że zawsze jak jesteśmy w sklepie to musi coś dostać. Ja z Olafem jeszcze nie mam takicj problemów jak jesteśmy na zakupach ale też zawsze jak jesteśmy w sklepie i kupuję mu jakąś zabawke bądź jakiś smakołyk to daje mu dopiero jak wyjdziemy ze sklepu. Jeżeli natomiast krzyczy ammm w sklepie to dostaje tylko suchą bułke:) |
|
 |
BECIA |
Wysłany: Nie 17:45, 10 Cze 2007 Temat postu: MAMO, KUP MI!!! |
|
Witam wszystkie Głogowskie Mamy małych uparciuchów! Zastanawiam się co robicie gdy nasze dziecko przechodząc koło sklepiku, butki z lodami czy też bywające na zakupach w markecie – chce kolejnego loda, batonika, lalkę, samochód . Czy można jakoś oprzeć się dziecięcej manii posiadania bez łez, krzyku i awantur?  |
|
 |