Autor Wiadomość
kasia g
PostWysłany: Nie 20:00, 22 Mar 2009    Temat postu:

U mnie Diphergan jest lekiem rzadko stosowanym. Jeszce Patryk jak miał kilka miesięcy i chorował na oskrzela, miał go przepisany. A że ja wszelkie ulotki czytam najpierw to mu nie podałam. Powiedziałam o tym lekarce, że po przeczytaniu mu nie dałam, to mnie wyśmiała .
Do tej pory mam do niego nieprzychylne nastawienie i jak podam w wyjątkowej sytuacji to Patrykowi, Malwina według mnie na niego za mała.
Ostatnio Malwina miała przepisany i dawkowanie rano i wieczorem. Nie podałam.
Nie podam również pyralginy, bo również o niej przeczytałam, że coraz więcej ludzi jest na nią uczulonych. Sama też już nie wezmę Zdegustowany
Ale fakt faktem, wszystko ma swoje skutki uboczne i czasami trzeba, cóż począć Niepewny
Zgadzam się również z Cleopatrą, że każdym lekiem można przedobrzyć.
Ja dzieciom podaję tylko to co konieczne, nic ponadto.
bellamika
PostWysłany: Nie 15:59, 22 Mar 2009    Temat postu:

kitiketia napisał:
Wątpie w to żeby wyciąg z aronii i aloesu powodował autyzm , myśląc twoim torem bellamika to bałabym się podawać cokolowiek do jedzenia, bo tez nie wiem jaki jest jego dokladny skład. Co do listy leków bardzo dobrze ,że została opublikowana, ale ja nie mam wątpliwości co podać mojemu dziecku kiedy w nocy zaczyna mu puchnąć krtań i zaczyna się dusić, takie leki są wtedy potrzebne. Ważne jest żeby lekarze podkreślali ,że np. lek Diphergan podawać tylko kiedy zachodzi taka potrzeba. Niestety tak nie jest.


Aj Kochana ja jestem prawie pewna że wyciąg z aronii nie powoduje autyzmu Mruga a myśląc moim tokiem po prostu ograniczam na maksa to co do mnie do końca nie przemawia i czego po prostu nie potrzebujemy. Uważam że nie będę "leczyć", wspomagać odporności która po prostu nie jest zachwiana. Ale nikogo nie neguje, napisała też, że jeśli Misia będzie chorowała to na pewno zacznę podawać np. wyciąg z aronii i aloesu Wesoly

A co do podawania leków to ja nigdy nie jestem pewna co podać ... pewnie dlatego że mam mało doświadczenia w chorobach Misi, ale myślę że nawet jeśli byłoby go więcej nie odważyłam bym się podawać coś na własną rękę po tym jak usłyszałam od lekarza że zwykła, naturalna maść np. pulmex baby może strasznie dziecku zaszkodzić właśnie przy zapaleniu krtani powodując obrzęk i straszne duszności . Zdegustowany a wydawałoby się że to tylko maść bez recepty Kwasny
Cleopatra
PostWysłany: Nie 14:31, 22 Mar 2009    Temat postu:

kitiketia napisał:
Prawda jest taka ,że te leki, idąc za artykułem, zabijają ale też często ratują życie.


Ja bym dodała, że każdym lekiem można przedobrzyć w kierunku pogorszenia czy śmierci organizmu.

Zalecenia do stosowania danych leków - jakie dostają lekarze ogólnie nie biorą się wyssane z palca bo sponsorem roku jest taka firma to będziemy te leki promować tylko na podstawie badań, statystyk itd
Tak samo ja mam schemat postępowania w danych sytuacjach- odpowiedni lek do odpowiedniej sytuacji- ale ja to inna bajka.

Z drugiej strony artykuł jak dobrze zrozumiałam tyczy się lecznictwa brytyjskiego. A ze źródeł jakie posiadam o tamtejszym lecznictwie to hmmm ujmę to tak odbiega on od naszego i to dość znacznie. Czy na korzyść czy nie tego nie powiem. Słyszeć a poczuć to na własnej skórze to dwie bajki.
Fakt, faktem, że nawet ziółkmi można zaszkodzić. A my jako rodzice powinniśmy być nieco bardziej uświadamiani przez lekarzy co do kuracji naszych dzieci. O czym niestety wielu lekarzy zapomina, że przez uświadomienie NAS RODZICÓW często może więcej pomóc jak zaszkodzić.
alicja
PostWysłany: Nie 13:12, 22 Mar 2009    Temat postu:

pisząc "dyżurny" miałam nieco co innego na myśli - ale duzo też racji w tym co piszesz. Ja np dostałam diphergan dla Zuzi przy ostatnim zapaleniu oskrzeli, co dzień na wieczór - przez 5 dni!!!! pomijam już wszystkie szczegóły dot. pozostałych leków, które miałam podawac - w każdym razie nie zastosowałam się do zalecenia i podałam tylko raz - w pierwszą noc - tak jak kiedyś przy wcześniejszym zapaleniu oskrzeli zalecił mi inny lekarz - z perspektywy czasu patrząc, zrobiłam dobrze Mruga
kitiketia
PostWysłany: Nie 11:39, 22 Mar 2009    Temat postu:

Dokładnie tak jak pisze balbina to jest lek dyżurny, który możemy podać w domu, wyobraźcie sobie ,że czasami diphergan jest za słaby na zapalenie krtani , nie mówiąc o np obturacyjnym zapaleniu oskrzeli i dzieci trafiają na pogotowie i jak myślicie co wtedy dostają. Prawda jest taka ,że te leki, idąc za artykułem, zabijają ale też często ratują życie.
alicja
PostWysłany: Nie 10:20, 22 Mar 2009    Temat postu:

niestety Diphergan (znajduje się na tej liście) to lek "dyżurny" - niektórzy przepisują go nawet 3xdziennie i mam wrażenie, że nie koniecznie na takie przypadki o jakich pisze kitiketia ....oni mają jakieś wytyczne, których się trzymają - ostatnio jak rozmawiałam z doktorką, ta powiedziała, że teraz mają takie zalecenie, aby podawać Zyrtec....
kitiketia
PostWysłany: Sob 22:24, 21 Mar 2009    Temat postu:

Wątpie w to żeby wyciąg z aronii i aloesu powodował autyzm , myśląc twoim torem bellamika to bałabym się podawać cokolowiek do jedzenia, bo tez nie wiem jaki jest jego dokladny skład. Co do listy leków bardzo dobrze ,że została opublikowana, ale ja nie mam wątpliwości co podać mojemu dziecku kiedy w nocy zaczyna mu puchnąć krtań i zaczyna się dusić, takie leki są wtedy potrzebne. Ważne jest żeby lekarze podkreślali ,że np. lek Diphergan podawać tylko kiedy zachodzi taka potrzeba. Niestety tak nie jest.
bellamika
PostWysłany: Czw 10:50, 19 Mar 2009    Temat postu: Kolejna przestroga!

Kolejny zwykły syropek robi bardzooo wiele szkód... między innymi dlatego nie podaje póki co leków uodparniających. Nie choruje = nie potrzebuje. Bo kto wie czy za pół roku nie okaże się że podawałam dziecku coś z zawartością szkła lub powodującego autyzm lub aj nawet boję się o tym pisać ...

http://www.sfora.pl/Lekarstwa-na-kaszel-zabijaja-dzieci-a3361

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group