Autor Wiadomość
mamka
PostWysłany: Pon 19:55, 10 Paź 2016    Temat postu:

To dałaś się naciągnąć na kolejną chorobę typu świńska grypa. No może nie aż tak, ale mechanizm jest ten sam. Zrobić wielką reklamę, wymyślić jakąś dziwną nazwę i sprzedawać szczepionki.

Te kilka szczepionek co jest jest ok, ale te nowe to zwykłe naciągactwo
mama_maja
PostWysłany: Pon 21:45, 09 Lut 2015    Temat postu:

Ja zaszczepiłam moją córeczkę. Słyszałam, że ta szczepionka jest naprawdę ważna dla dziecka, dlatego też nie miałam wątpliwości, że muszę zaszczepić moją Maję.
aniaania
PostWysłany: Czw 15:36, 29 Sie 2013    Temat postu:

ja szczepiłam i narazie jest wszystko OK.
Aneta_DREZEK
PostWysłany: Śro 8:49, 13 Mar 2013    Temat postu: oporność???KPINA!!!!

JA WAM POWEIM TAK,SZCZEPILAM DZIECKO NA ROTAWIRUSY I PNEUMOKOKI.[PO TREZCIEJ DAWCE NA ROTAWIRUSA WYLADOWALISMY W SZPITALU Z DZICKIEM PONIEWAZ ZAŁAPALO ROTAWIRUSA,LEKARZE BYLI ZDZIWIENI ZE DZIECKO SZCZEPIONE ZŁAPALO TEGO WIRUSA MINY LEKARZY WYGLĄAŁY TAK O rany... NATOMIAST CO DO SZCEPIENIA PRZECIWKO PNEUMOKOKOM DZIECKO BYLO SZCZEPIONE I TU JUZ PO PODANIU DRUGIEJ DAWKI CHYBA PO TYGODNIU DZIECKO ZLAPALO ZAPALENIE PLUC,WIEC JA SIE PYTAM GDZIE TA ODPORNOŚĆ PO SZCZEPIONKACH???NO NIE WAMWIAJCIE MI ZE TO CHRONI, BO NAJZWYCZAJNIEJ W SWIEC4EI WKUWAJA DZIECKU BAKTERIE DO MALENKIEGO ORGANIZMU I SKUTKI SA TAKIE JAK U MNIE;( OPŁAKAN
E!!!!
alicja
PostWysłany: Wto 21:22, 05 Kwi 2011    Temat postu:

odświeżam temat, Gębocice fundują swoim dwulatkom szczepienia p/pneumo-meningo- kokom i dodatkowo p/rotawirusom. Normalnie szczęka mi opadła Ok! ...poczytajcie zresztą: http://glogow.naszemiasto.pl/artykul/848764,w-grebocicach-szczepia-dzieci-bezplatnie,id,t.html#819bea40c80eaf11,1,3,8 "Becikowe po Grębocicku" - dobrze brzmi Wesoly
alicja
PostWysłany: Wto 21:57, 01 Mar 2011    Temat postu:

julkawr7 napisał:
szczepionki na rota dotyczą tylko kilku szczepów, natomiast dziecko może zarazić się całkiem innym szczepem niż był w szczepionce. Niepewny

...tak jest też podobno ze szczepionkami na pneumokoki czy grypę. Pisałyśmy już nawet wcześniej o podziale geograficznym pneumokoków, jeśli chodzi o rózne typy i częstotliwość zachorowań. Cała ta nasza dyskusja warta jest przeczytania, polecam Wesoly
mamamartynki
PostWysłany: Wto 19:42, 01 Mar 2011    Temat postu:

ja szczepiłam na pneumo i menigokoki, na rota nie, a tak to standard (tyle tylko że tymi skojarzonymi)
julkawr7
PostWysłany: Wto 13:56, 01 Mar 2011    Temat postu:

Ja jestem do szczepionek sceptycznie nastawiona. Jednak zastanawiam się nad pneumo, ale chyba dam sobie spokój. W sprawie rota - Oglądałam jakiś program skierowany do mam maluchów i tam wypowiadała się pediatra, która powiedziała, że szczepionki na rota dotyczą tylko kilku szczepów, natomiast dziecko może zarazić się całkiem innym szczepem niż był w szczepionce. Niepewny
karolina_d
PostWysłany: Czw 12:05, 04 Mar 2010    Temat postu:

Narazie zaszczepiłam córę na rotawirusy i teraz jesteśmy w trakcie szczepień na pneumokoki. Była szczepiona Hexa. Ma 7 mcy i narazie wszelkie choroby omijają nas dalekim łukiem. Pewnie to również zasługa karmienia piersią do 6 mca, albo mała jest bardzo odporna. Trochę się zastanawialiśmy z mężem ze względu finans., ale wszekie wątpliwości rozwiała Pani pielęgniarka z punktu szczepień nota bene dobra znajoma teściowej, której wnuczki też były szczepione i na pneumo i rota-wiec swoim dziewczynom krzywdy by nie dała zrobic:)Jesteśmy zadowoleni ze mała jest zaczepiona, z drugiej strony mamy psa w domu mimo tego że zadbany i czysty to zarazków i bakterii i wszechobecnej sierści nie da się uniknąć:)Jagoda większość czasu teraz na podłodze spędza wiec ma z psem większy kontakt i jestem spokojna.
Na szczęście szczepionki córka znosi dobrze ma poźniej tylko lekką podwyższoną temperaturę. Uważam, że warto szczepić.
iraopau
PostWysłany: Czw 8:39, 04 Mar 2010    Temat postu:

Ja zaszczepiłam dziewuchy na pneumokoki dokładnie rok temu i chorobom nie ma końca Zalamany .
Cleopatra
PostWysłany: Nie 22:02, 28 Lut 2010    Temat postu:

TataII napisał:

Mamo odpowiedz sobie na 2 pytania:
- Jeżeli pojawiłaby się szczepionka, która chroniłaby Cię w 50% przed nowotworem ( każdym) i miała byś 50% pewność że szczepionkę przechorujesz. Zaszczepiłabyś się?
- Kiedy byś się zaszczepiła, od razu czy za kilka lat ?


Również można zadać sobie dwa pytania:
-czy jadać autem ktoś we mnię wjedzie czy jednak ja w kogoś ??
Szanse i tu i tu sa 50% na 50% w zaleznosci czy jestesmy pasazerem czy kierowca Jezyk czy zostac kierowca a moze jednak pasazerem.

50% to zadna rewelacja jak zaczna dwac mi 90% gwarancji, ze nie zachoruje uwierzę, ze szczepienie na wszytko jest dobre
poki co szczepię na podstawowe i wychowuje w myśl " dziecko zje bakterie albo bakteria zje dziecko" Wesoly wole jednak jak to moje jedza niz byly by zjadane tylko i wylacznie bo walilam szzepienia a nie doparnilam na zycie:)
katijah
PostWysłany: Nie 13:04, 28 Lut 2010    Temat postu:

balbina napisał:
Anais75 napisał:
A już zupełnie dało mi do myślenia jak wetka mi odradziła szczepienie na wściekliznę mojego niewychodzącego kota, właśnie ze względu na możliwe skutki uboczne.


Weterynaria moim zdaniem to strasznie ciekawa dziedzina Mruga Podobnie jest w przypadku antykoncepcji hormonalnej, gdzie otwarcie mówi się o powikłaniach... Kobietom natomiast mówi się, że jest bezpieczna itp.... ...sorki za offtopa Mruga


no właśnie Zdziwiony
alicja
PostWysłany: Czw 22:56, 25 Lut 2010    Temat postu:

Anais75 napisał:
A już zupełnie dało mi do myślenia jak wetka mi odradziła szczepienie na wściekliznę mojego niewychodzącego kota, właśnie ze względu na możliwe skutki uboczne.


Weterynaria moim zdaniem to strasznie ciekawa dziedzina Mruga Podobnie jest w przypadku antykoncepcji hormonalnej, gdzie otwarcie mówi się o powikłaniach... Kobietom natomiast mówi się, że jest bezpieczna itp.... ...sorki za offtopa Mruga
Anais75
PostWysłany: Czw 21:06, 25 Lut 2010    Temat postu:

wiecie co, dziwna sprawa z tymi szczepionkami. Niby, jak trąbią w Tv, takie super, ale jak zrobili badania to okazało się że tylko 1/3 lekarzy szczepi swoje dzieci na przykład na grypę...to chyba o czymś świadczy, wszak kasy im nie brak, więc na pewno nie robią tego z oszczędności. No i okazuje się ze dużo lekarzy prywatnie odradza szpikowanie małych organizmów na co popadnie. A już zupełnie dało mi do myślenia jak wetka mi odradziła szczepienie na wściekliznę mojego niewychodzącego kota, właśnie ze względu na możliwe skutki uboczne. Ja, choć podstawowe szczepienia swojemu maluszkowi aplikuję, to nie jestem do końca przekonana czy słusznie. Jedyne w co wierzę do konca to naturalne wzmacnianie odporności.
katijah
PostWysłany: Czw 15:45, 25 Lut 2010    Temat postu:

Magda napisał:
Myślę, że to raczej męskie, rzeczowe podejście do tematu Mruga

e mój mąż nawet nie wie na co idzie szczepić małą Rotfl Hyhy

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group