Autor Wiadomość
K.
PostWysłany: Pią 17:15, 15 Gru 2023    Temat postu:

Pedagog jest bliższy problemom edukacyjnym - podejrzewam, że to autorka miała na myśli. A Twoja odpowiedź generalnie bardzo dyskredytuje nas, jako pedagogów - ciekawe, że np. do pracy z dziećmi przedszkolnymi i w klasach 1-3 zatrudniani są pedagodzy, a nie psycholodzy. Nauczyciele przedmiotowcy muszą mieć przygotowanie pedagogiczne, a nie psychologiczne.

Anonymous napisał:
Ania.G. napisał:
Hej,dzieki za odpowiedz:) Praca pedagoga rozni sie od psychologa przede wszystkim konkretnoscia dzilania,np. jak Twoje dziecko myli literke b z literka d,to pedagog przez konkretne cwiczena "naprawia" to odwrotne widzenie swiata przez dziecko. Pedagog jest zdecydowanie blizszy problemow dziecka w szkole,niz psycholog.A poza tym kazdy pedagog musi znac psychologie ,i kazdy psycholog pedagogike. Jest w Glogowie Poradnia Psychologiczno -Pedagogiczna,ale ona przede wszystkim diagnozuje dzieci,a konkretna praca spada na rodzicow,i w tym wlasnie jest rola pedagoga:)


Witam.(...)"Pedagog jest zdecydowanie blizszy problemow dziecka w szkole,niz psycholog"(..)-baardzo polemizowałbym z tym stwierdzeniem.Pracuję jako psycholog w gimnazjum.W sytuacjach naprawde trudnych np.zaburzenia zachowania i emocji, samookaleczenia, zachowania opozycyjno - buntownicze, problemy rodzinne, kryzysy etc. jakims dziwnym trafem pedagog prosiła mnie,abym to ja zajął się tym wszystkim,choć byłem zatrudniony tylko na 1/2 etatu:))Reasumując każdy psycholog z powodzeniem upora się z działką pedagogiczną (sprawy socjalne, trudności dydaktyczne, opiekuńcze i wychowawcze),natomiast pedagog nie przejmie roli psychologa (m.in.dlatego,że nie ma uprawnien do badań testami psychologicznymi-inteligencja, osobowość,że o doradztwie zawodowym nie wspomnę- i opiniowania w oparciu o nie).Choć znam pedagogów,którzy twierdzą,że są "prawie jak psycholog" ,bo po licznych psycholgicznych kursach:)Mruga"Prawie"jednak robi często wielką różnicę.
Janina
PostWysłany: Wto 18:59, 17 Wrz 2013    Temat postu: terapia pedagigiczna

Ja też zastanawiam się nad otwarciem gabinetu terapeutycznego, ale tylko dla małych dzieci do 6 r.ż. W moim mieście nie ma takiego. Ja widzę taką potrzebę, nie wiem tylko czy widzieliby ją rodzice. Świetnie byłoby gdyby nad sensownością tego pomysłu wypowiedziała się osoba, która taki gabinet prowadzi.
jola
PostWysłany: Wto 20:13, 30 Lip 2013    Temat postu: gabinet dla specjalisty

witam
zastanawiam się nad tym samym zagadnieniem. Marzy mi się mała, przyjazna przychodnia dla kilku specjalistów, którzy pomagaliby dzieciom, by funkcjonowanie w szkole czy przedszkolu było łatwiejsze. Jeszcze nie wiem, jak się za to zabrać, ale wierzę, że dam radę Wesoly Tobie też tego życzę, powodzenia!
gosc
PostWysłany: Sob 20:17, 05 Sty 2013    Temat postu:

gość napisał:
Anonymous napisał:
Ania.G. napisał:
Hej,dzieki za odpowiedz:) Praca pedagoga rozni sie od psychologa przede wszystkim konkretnoscia dzilania,np. jak Twoje dziecko myli literke b z literka d,to pedagog przez konkretne cwiczena "naprawia" to odwrotne widzenie swiata przez dziecko. Pedagog jest zdecydowanie blizszy problemow dziecka w szkole,niz psycholog.A poza tym kazdy pedagog musi znac psychologie ,i kazdy psycholog pedagogike. Jest w Glogowie Poradnia Psychologiczno -Pedagogiczna,ale ona przede wszystkim diagnozuje dzieci,a konkretna praca spada na rodzicow,i w tym wlasnie jest rola pedagoga:)


Witam.(...)"Pedagog jest zdecydowanie blizszy problemow dziecka w szkole,niz psycholog"(..)-baardzo polemizowałbym z tym stwierdzeniem.Pracuję jako psycholog w gimnazjum.W sytuacjach naprawde trudnych np.zaburzenia zachowania i emocji, samookaleczenia, zachowania opozycyjno - buntownicze, problemy rodzinne, kryzysy etc. jakims dziwnym trafem pedagog prosiła mnie,abym to ja zajął się tym wszystkim,choć byłem zatrudniony tylko na 1/2 etatu:))Reasumując każdy psycholog z powodzeniem upora się z działką pedagogiczną (sprawy socjalne, trudności dydaktyczne, opiekuńcze i wychowawcze),natomiast pedagog nie przejmie roli psychologa (m.in.dlatego,że nie ma uprawnien do badań testami psychologicznymi-inteligencja, osobowość,że o doradztwie zawodowym nie wspomnę- i opiniowania w oparciu o nie).Choć znam pedagogów,którzy twierdzą,że są "prawie jak psycholog" ,bo po licznych psycholgicznych kursach:)Mruga"Prawie"jednak robi często wielką różnicę.





Drogi Panie Psychologu,
żaden psycholog nie wykształcony w kierunku terapii pedagogicznej nie zastąpi prawidłowo pedagoga. Owszem ćwiczy zaburzone przez zaburzone, tak jak by ganiając człowieka z przestrzelonym kolanem po schodach był pewien że nauczy go prawidłowo chodzić. Dzieci się męczą psycholog się męczy. Proszę nie wchodzić w działkę specjalistów od terapii pedagogicznej i rzeczywiście zajążć się psychologią. przepraszam za gorycz, niestety to przez doświadczenie.



Zgadzam się psycholog ma zupełnie inne zadania i odwrotnie. Pan psycholog, który się wypowiedział chyba jest za bardzo pewny siebie życzę wiec troszkę pokory. Najwięcej szkody dzieci robią własnie takie osoby, które uważają, że mogą zapewnić wszelaką specjalistyczną pomoc. Pedagog niech robi swoje a psycholog swoje i wtedy będzie OK
gość
PostWysłany: Pią 13:42, 28 Gru 2012    Temat postu:

Anonymous napisał:
Ania.G. napisał:
Hej,dzieki za odpowiedz:) Praca pedagoga rozni sie od psychologa przede wszystkim konkretnoscia dzilania,np. jak Twoje dziecko myli literke b z literka d,to pedagog przez konkretne cwiczena "naprawia" to odwrotne widzenie swiata przez dziecko. Pedagog jest zdecydowanie blizszy problemow dziecka w szkole,niz psycholog.A poza tym kazdy pedagog musi znac psychologie ,i kazdy psycholog pedagogike. Jest w Glogowie Poradnia Psychologiczno -Pedagogiczna,ale ona przede wszystkim diagnozuje dzieci,a konkretna praca spada na rodzicow,i w tym wlasnie jest rola pedagoga:)


Witam.(...)"Pedagog jest zdecydowanie blizszy problemow dziecka w szkole,niz psycholog"(..)-baardzo polemizowałbym z tym stwierdzeniem.Pracuję jako psycholog w gimnazjum.W sytuacjach naprawde trudnych np.zaburzenia zachowania i emocji, samookaleczenia, zachowania opozycyjno - buntownicze, problemy rodzinne, kryzysy etc. jakims dziwnym trafem pedagog prosiła mnie,abym to ja zajął się tym wszystkim,choć byłem zatrudniony tylko na 1/2 etatu:))Reasumując każdy psycholog z powodzeniem upora się z działką pedagogiczną (sprawy socjalne, trudności dydaktyczne, opiekuńcze i wychowawcze),natomiast pedagog nie przejmie roli psychologa (m.in.dlatego,że nie ma uprawnien do badań testami psychologicznymi-inteligencja, osobowość,że o doradztwie zawodowym nie wspomnę- i opiniowania w oparciu o nie).Choć znam pedagogów,którzy twierdzą,że są "prawie jak psycholog" ,bo po licznych psycholgicznych kursach:)Mruga"Prawie"jednak robi często wielką różnicę.





Drogi Panie Psychologu,
żaden psycholog nie wykształcony w kierunku terapii pedagogicznej nie zastąpi prawidłowo pedagoga. Owszem ćwiczy zaburzone przez zaburzone, tak jak by ganiając człowieka z przestrzelonym kolanem po schodach był pewien że nauczy go prawidłowo chodzić. Dzieci się męczą psycholog się męczy. Proszę nie wchodzić w działkę specjalistów od terapii pedagogicznej i rzeczywiście zajążć się psychologią. przepraszam za gorycz, niestety to przez doświadczenie.
izabela
PostWysłany: Śro 9:52, 01 Wrz 2010    Temat postu: logopeda

witam,poszukuję logopedy dla synka 5 lat -problemy wymowy-prosze o kontakt pod nr tel.886585825 interesują mnie wizyty domowe -pilne!
bambi
PostWysłany: Wto 17:47, 19 Sty 2010    Temat postu:

Jestem logopedą i myślę że pedagog nie może wykonywać pracy logopedy ani psychologa. Natomiast może zastąpić rodziców w ich obowiązkach, które niestety często z lenistwa są zaniedbywane. Niestety drodzy rodzice taka jest prawda! (a tłumaczenie się brakiem czasu to czysta wymówka, sama jestem matką 2 dzieci) Miałam praktykę w poradni i wiem że logopedzi pracują z dziećmi zaburzonymi a nie tylko diagnozują (nie wiem jak jest z psychologiem). Jest dużo przypadków wad wymowy i w tych przypadkach to rodzice pracują z dzieckiem pod kierunkiem logopedy.
Myślę że wielu rodziców zdecyduje się ma to aby ktoś za nich poprowadził ćwiczenia logopedyczne więc są jakieś szanse na biznes.
Ela
PostWysłany: Pią 22:19, 16 Paź 2009    Temat postu: psycholog i logopeda prawie jak lekarz

problem jest w tym, że niestety ani psycholog ani logopeda nie potrafi / czytaj nie chce/współpracować z pedagogiem - terapeutą i nauczycielami w szkole, bo uważają się za prawie lekarzy- niestety tracą na tym dzieci . Przykre ala nagmine.
Gość
PostWysłany: Wto 12:56, 04 Sie 2009    Temat postu:

Ania.G. napisał:
Hej,dzieki za odpowiedz:) Praca pedagoga rozni sie od psychologa przede wszystkim konkretnoscia dzilania,np. jak Twoje dziecko myli literke b z literka d,to pedagog przez konkretne cwiczena "naprawia" to odwrotne widzenie swiata przez dziecko. Pedagog jest zdecydowanie blizszy problemow dziecka w szkole,niz psycholog.A poza tym kazdy pedagog musi znac psychologie ,i kazdy psycholog pedagogike. Jest w Glogowie Poradnia Psychologiczno -Pedagogiczna,ale ona przede wszystkim diagnozuje dzieci,a konkretna praca spada na rodzicow,i w tym wlasnie jest rola pedagoga:)


Witam.(...)"Pedagog jest zdecydowanie blizszy problemow dziecka w szkole,niz psycholog"(..)-baardzo polemizowałbym z tym stwierdzeniem.Pracuję jako psycholog w gimnazjum.W sytuacjach naprawde trudnych np.zaburzenia zachowania i emocji, samookaleczenia, zachowania opozycyjno - buntownicze, problemy rodzinne, kryzysy etc. jakims dziwnym trafem pedagog prosiła mnie,abym to ja zajął się tym wszystkim,choć byłem zatrudniony tylko na 1/2 etatu:))Reasumując każdy psycholog z powodzeniem upora się z działką pedagogiczną (sprawy socjalne, trudności dydaktyczne, opiekuńcze i wychowawcze),natomiast pedagog nie przejmie roli psychologa (m.in.dlatego,że nie ma uprawnien do badań testami psychologicznymi-inteligencja, osobowość,że o doradztwie zawodowym nie wspomnę- i opiniowania w oparciu o nie).Choć znam pedagogów,którzy twierdzą,że są "prawie jak psycholog" ,bo po licznych psycholgicznych kursach:)Mruga"Prawie"jednak robi często wielką różnicę.
Ania.G.
PostWysłany: Czw 14:06, 24 Lip 2008    Temat postu:

dziekuje,za podzielenie sie swoimi opiniami,sa dla mnie bardzo cenne:)
kitiketia
PostWysłany: Wto 21:30, 22 Lip 2008    Temat postu:

Myslę Aniu że świetny pomysł a Madzia ma racje pedagog w szkole nie spełnia swojej głównej roli z różnych przyczyn, niestety jak zwykle to bywa cierpią na tym dzieci .
Magda
PostWysłany: Wto 21:03, 22 Lip 2008    Temat postu:

Praca spada na rodziców i ... pedagogów szkolnych, którzy często nie mają pojęcia na czym ich praca powinna polegać (może trochę uogólniam, ale właśnie z takimi pedagogami miałam do czynienia w szkole) albo są przygniatani przez dyrektorów innymi obowiązkami. Smutne.

Ania G. otwieraj. Myślę, że taki gabinet miałby spore powodzenie. Rodzice nie zawsze wiedzą, jak wytłumaczyć zadanie żeby dziecko zakumało, a co dopiero dysleksja, dysgrafia i inne .

Pomysł Balbiny z połączeniem tego z logopedą super Wesoly

Jest na kim pracować Wesoly
Ania.G.
PostWysłany: Wto 19:23, 22 Lip 2008    Temat postu:

Hej,dzieki za odpowiedz:) Praca pedagoga rozni sie od psychologa przede wszystkim konkretnoscia dzilania,np. jak Twoje dziecko myli literke b z literka d,to pedagog przez konkretne cwiczena "naprawia" to odwrotne widzenie swiata przez dziecko. Pedagog jest zdecydowanie blizszy problemow dziecka w szkole,niz psycholog.A poza tym kazdy pedagog musi znac psychologie ,i kazdy psycholog pedagogike. Jest w Glogowie Poradnia Psychologiczno -Pedagogiczna,ale ona przede wszystkim diagnozuje dzieci,a konkretna praca spada na rodzicow,i w tym wlasnie jest rola pedagoga:)
alicja
PostWysłany: Wto 17:43, 22 Lip 2008    Temat postu:

Hejka Ania Wesoly witamy na forum Mruga fajnie że są tacy fachowcy wśród nas Ok! ...a nawiązując do Twoich planów, powiedz, czym taka wizyta u Ciebie - w prywatnym gabinecie będzie się różniła od wizyty u psychologa? czy rodzice z takimi problemami o jakich piszesz nie będą woleli pójść właśnie do niego? Pedagog kojarzy mi się z jakąś placówką oświatową.... ale kto wie Mruga może pora obalić takie sterotypowe myślenie Ok!

Widziałam na necie stronki dot. takiej działalności o jakiej piszesz, jednak zawsze było to w zestawieniu właśnie z psychologiem, logopedą... taka bardziej kompleksowa działalność - chyba nie ma czegoś takiego w głogowie Mruga
Ania.G.
PostWysłany: Wto 16:34, 22 Lip 2008    Temat postu: Prywatny gabinet terapii pedagogicznej???

Drogie mamy,jestem pedagogiem z kilku letnim stażem.Zastanawiam się nad otwarciem prywtnego gabinetu.Nie wiem jednak czy znajdzie on w ogóle zainteresowanie? Chcialabym pracować z dziećmi i młodzieżą z gimnazjum.Głównie z dyslektykami, dziećmi z problemami w nauce,z zaburzonym zachowaniem,z ADHD .Chcialabym także przygotowywać dzieci najmłodsze do pójścia do szkoły . Prosze poradzcie mi coś.
ania

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group