Autor Wiadomość
alicja
PostWysłany: Sob 21:08, 27 Paź 2007    Temat postu:

a propos SUPERNIANI Mruga wyszedł miesięcznik (chyba...) właśnie kupiłam pierwszy numer Ok! za 4,90 nie zdązyłam przeglądnąć, ale na pierwszy rzut oka myślę, że mamy przedszkolaków mogą być zaciekawione Wesoly
Callisto
PostWysłany: Wto 21:57, 23 Paź 2007    Temat postu:

http://www.vulcan.edu.pl/rodzice/dom/rodzic/wychowanie_bezstresowe.html
bardzo ciekawy artykuł
alicja
PostWysłany: Wto 21:39, 23 Paź 2007    Temat postu:

Callisto napisał:
Klaps, bicie dzieci jest wręcz niedopuszczalne gdyż wyzwala w dziecku poczucie winy czy upokorzenia a niezadko podowuje agresję.


Zgadzam się w 100% Mruga znam te uczucia (moi rodzice mieli niestety zgoła odmienne zdanie nt wychowania Smutny ) i mam zamiar oszczędzić ich mojemu dziecku Wesoly Ok! ...jeśli Zuzia ma je poznać to na pewno nie przeze mnie.
Callisto
PostWysłany: Wto 21:23, 23 Paź 2007    Temat postu:

A co to jest wychowanie bezstresowe?? Każda z nas inaczej to interpretuje. Jedno wiem na pewno, ze wychowanie bezstresowe nie polega na niedawaniu klapsów! Klaps, bicie dzieci jest wręcz niedopuszczalne gdyż wyzwala w dziecku poczucie winy czy upokorzenia a niezadko podowuje agresję. A ty chciałbyś by ciebie zbito, uderzono gdy coś źle zrobisz? Odpowiedż: NIE. Należy dziecku wytłumaczyć, ze nie wolno. Kiedyś przysżła do mnie koleżanka, która potrafiła krzyczeć na swoje dzieciątko i dać klapsa bo było nieposłusne. Fakt, nie należał do aniołków, potrafił nabroić ( ach ta dziecięca ciekawość). Na jej prośbę by odszedł od magnetowidu praktycznie nie zareagował. Gdy z szelmowskim uśmiechem podszedł do niego jeszcze raz, wyciągnął paluszek i wsadził rękę w szczelinkę "tego cuda" i ja nie wytrzymałam. Stanowczo powiedziałam, ze nie wolno i pogroziłam palcem. SPojrzał na mnie i zawstydził się. Widok dzieciaka, który ma paluszek w buzi kazdą mamę rozboi , ale druga rączka wylądowała w szczelince. i co ja na to? znów stanowczym głosem ;nie wolno , pogroziłam paluszkiem i wzięłam go za rękę i zaprowadziłam do kanapy. były tam zabawki ale nie popatrzył w ich kierunku, bobardziej zainteresował go mój sprzęt he he .. cała akcja powtarzała się kilka razy a ja z uporem maniaka brałam go za rękę i odprowadzałam do kanapy mówiąc, ze nie wolno. Za którymś razem poskutkowało, powiedziałam nu nu a on sam odszedł. dzieciak miał koło roku, moze troszkę więcej , trudno mi teraz oszacować co do miesięcy, bo trochę czasu minęło. Fakt, danie klapsa jesto wiele łatwiejsze dla nas, dla rodziców, bo w krótkim czasie, bez większego wysiłku mamy zachowanie takie jakie wymusimy na maluchu. ALe czy to o to chodzi , by dzieci nas się bały? Czy tak chcemy wychować nasze pociechy? BYć autorytetem dla nich poprzez strach ? Sądzę, ze nie o to chodzi.
Wychowanie bezstresowe to jasne zasady wpajane dziecku od samego początku. Jeśli zabraniamy dziecku wchodzić na meble, nie moze być tak, ze raz mu pozwolimy, bo w jegło głowie jest komunikat, ze rodzic uległ. a dzieci potrafią to szybko wykorzystać.
Jestem mamą już od jakiegoś czasu i nie raz ja sama poległam na placu boju jako rodzic. Ija nie ustrzegłam się błędów a czy komuś to się udało?
kitiketia
PostWysłany: Wto 20:37, 02 Paź 2007    Temat postu:

Mi się wydaje ,że to jest tak kare jest stosować łatwiej a nagrode trudniej .
Wydaje mi się ,że najfajniej stosować same nagrody w wychowaniu a brak tej nagrody byłby karą Wesoly ale do tego trzeba niesamowitej wiedzy , doświadczenia, cierpliwości , konsekwencji i jeszcze wiele innych umiejętności Wesoly
Z tą bezinteresownością to troche się z tobą nie zgodzę Margerytko Wesoly bo to zależy jaką nagrode stosujesz nagrodą może tez być wspólna zabawa czy pójście na spacer. Ważne też jest jak proponujesz dziecku nagrode bo jest różnica między np powiedzeniem dziecku jeżeli posprzątasz pokój będziesz mógł oglądnąć bajke a teraz posprzątamy pokój a później oglądniemy razem bajke . nie prawdaż dziewczęta WesolyWesoly?
Cleopatra
PostWysłany: Pon 21:27, 01 Paź 2007    Temat postu:

zloy sodek o podsawa w wychowaniu....
co do kalspa czy lania a kary o na mnie bardziej bolaly <a bylam okropnym dzieckiem> zdecydowanie kary Mruga
margerytka
PostWysłany: Nie 16:51, 30 Wrz 2007    Temat postu:

już się zastanowiłam i .....

jak dla mnie wychowanie to przede wszystkim wyznaczanie granic. Jeśli dziecko je przekracza to niestety , ale musi ponieść karę. Tutaj można zastosować rady superniani, a mianowicie. Jeśli dziecko zachowuje się tak jak od niego tego oczekujemy to wówczas zbiera punkciki, a po zebraniu odpowiedniej ilości czeka na niego BIG SUPRISE A za każde poprawne zachowanie może być chwalone. Bez nagradzania.

Ja sobie nie wyobrażam , ze miałabym ograniczaś się w przeważjacej ilośći do kar, bądz w większości do nagród. Wydaje mi się , ze trzeba znależć złoty środek. Dziecko ciągle nagradzane może zachowywać się dobrze i czekać na nagrodę. Mam wątpliwości czy w przyszłosci nie odbiłoby się to negatywnie na jego postrzeganiu świata. Może sobie przecież w głowce uroić , ze nie warto robić czegoś bezinteresownie przewala oczami

hmmm.... Tak myśle..... Tak to postrzegam .
margerytka
PostWysłany: Nie 16:42, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Na początku rady superniani były dla mnie rodem wyrwane z bajki. próbowałam je wcielić w życie, ale bez rezultaów.... Brakowało w tym wszystkim cierpliwości gdy np mały dosłownie wył, bo go olewałam , a mi serce pękało i ..... szłam do niego. No i klapa była. Teraz bez rad SUPERNIANI nie dałabym sobie rady z nim.

No tak o wychowaniu trudno rozmawiać jak myślicie czy lepszą metodą wychowawczą jest karanie czy nagroda ?

Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes nie wiem co mam odpowiedziec.... Ale dobre pytanie, muszę się nad tym sama zastanowić Wink
kitiketia
PostWysłany: Pon 10:38, 11 Cze 2007    Temat postu:

No tak o wychowaniu trudno rozmawiać Wesoly jak myślicie czy lepszą metodą wychowawczą jest karanie czy nagroda ?
kitiketia
PostWysłany: Czw 19:15, 07 Cze 2007    Temat postu:

Osobiście wydaje mi się ,że konsekwencja jest najważniejsza , a metody superniani na mojego Olafa działają. Trochę się trzeba nameczyć ale.. efekty są.
kitiketia
PostWysłany: Śro 22:44, 06 Cze 2007    Temat postu:

Mi też się wydaje,że klaps w niczym nie pomaga chociaż ... nie wiem mam nadzieje,że dam rade Wesoly
alicja
PostWysłany: Śro 22:41, 06 Cze 2007    Temat postu:

ja sobie obiecałam, że nigdy w życiu Mruga no zobaczymy co życie pokaże... Wesoly
kitiketia
PostWysłany: Śro 21:42, 06 Cze 2007    Temat postu: SUPERNIANIA:)

Ciekawa jestem co sądzicie o tym programie w wiadomo każdemu jakiej stacji:)
Czy metody niani są skuteczne?? Jak to jest z tym wychowaniem bezstresowym , dawać klapsy czy nie ??

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group