...::Strefa Mamy, Głogów i okolice::...

marza

wekend minal nie wiadomo kiedy,sezon grilowy rozpoczety.z soboty na niedziele 1,5 godz raczej regularnych skurczy i koniec:)dzis snil mi sie szpital,ale to nie ja bylam w roli glownej:)i co tu dzis robic?jestem juz znudzona,musze cos wymyslic,zeby kolejny dzien oczekiwania szybko minal:))pozdrawiam

morela

Dziewczyny, wszystko będzie dobrze! Ja Wam zazdroszczę, że już niedługo będziecie miały to za sobą. Nie martwcie się, wszystko będzie dobrze. Żadnych kleszczy i komplikacji. Trzymam kciuki! Wesoly

sylwia13

I po weekendzie. Wczoraj byliśmy w lasu na spacerze Wesoly

Cały czas rozmawiam z małym, żeby wyszedł w tym tygodniu. Pisałam o kleszczach, bo mnie przeraża jego waga, że nie dam rady sama urodzić takiego klocuszka, więc mam nadzieję że jak w tym tyg urodzę to nie będzie jeszcze taki duży i sam wyskoczy Mruga

Mam dylemat...Z jednej strony poczekać spokojnie do terminu (13-14), tak proponuje mi lekarz, a jak nic nie będzie to wtedy weźmie mnie do szpitala. Ale jeżeli nic nie będzie i po 14 będziemy wywoływać, to nie wiem, czy jest sens czekać tyle i będzie gożej, bo mały będzie większy. W czwartek mam wizytę jak nie urodzę do tego czasu i zastanawiam się czy nie iść w piątek rodzić - mam dylemat, tym bardziej że nastawiłam się, że do świąt mały będzie już na świecie.

marza

mi sie nie chce wychodzic,bo jak znow ktos zapyta:jeszcze nie urodzilas??????!!!!!!to mnie chyba trafi!!!zreszta w co tu sie ubrac,jak prawie wszystko za male?musze sie zabrac za obiad,narazie kolejna przerwa w sprzataniu:)wczoraj mi cos weszlo w tylek i chodze jak 97 letnia babuszka!!wczoraj slyszalam,ze dobrze byloby wypic mocna fusiasta kawke by przyspieszyc porod,ale jeszcze nie probowalam...a dzis moj lekarz ma dyzur w szpitalu...znajac zycie na mnie nic nie dziala...

sylwia13

O kawie nic nie słyszałam, coś nowego, tylko że ja nie lubię takiej kawy...

marza

pije wlasnie ta kawke,nie za mocna bo mi serce stanie,boli mnie dzis caly dol,nie wiem co to???ledwo chodze.obiad prawie gotowy,moja Julcia smacznie spi,nic ja nie interesuje...:)tez mnie przeraza jak ja urodze,w czwartek miala ponad 3500...

Cleopatra

hehe cos mi sie zdaje marza, ze Ty jedna noga juz na pordowce

KOchane dol brzucha bolec bedzie nawet tak jak przy okresie Wesoly

czyli znak, ze sie zaczyna dzic to co sie powinno Wesoly

zasem zamiast burzucja moze byc bol w krzyzu

Da sie przezyc

wszytko

asiunia

wątek robi sie coraz bardziej GORĄCY Wesoly

a Ty marza sie wyluzuj napewno lada dzień Cie chwyci Wesoly

i Cleo ma racje da sie przeżyć Kwadratowy

marza

kochana asiu,jak mam wyluzowac,brzuchol wielki,ja sapie i marze tylko o tym,zeby zobaczyc moja Julcie!!!

BECIA

oj marza Ty w tym tygodniu sie rozsypiesz Wesoly

Cleopatra

hehehe prawie marudzi tak jak ja Wesoly

heheh tylko ja chodzic do tego nie moglam przez rozwierajacy pesar

hehehhe
marzka sciskam Cie mocarnieeeee

morela

Marzka! Nie denerwuj się. Już tuż tuż. Masz szczęście, że końcówka w kwietniu. Ja mam termin na początek września i dosyć mocną astmę, więc to dopiero będzie jazda w wakacje. Już na pewno zobaczysz swoją Julcie lada moment. Trzymam kciuki Wesoly

marza

dzieki kobitki za wsparcie:)))pozdrawiam!!!

zuzaaa

marza i co z Tobą???
jak samopoczucie???
sylwia a ty??? ciekawe sylwia czy tak jeszcze nie będzie że my się spotkamy w szpitalu...

ja w miarę,pojawiły się pierwsze skurcze w nocy,bardzo delikatne...w piątek wizyta i ustalenie kiedy cesarka...mały się nie odwrócił bo czyje jak łazi sobie nóżkami.dzionki spędzam na powietrzu,działka jest oblegana przezemnie,ale przynajmniej wypoczywam pełną parą.

dziś mężuś przywiezie mi komode dla małego i wkońcu będę mogła go ładnie spakować na półeczki...

marza

zuzaaa u mnie ok,dalej w domku...szkoda gadac...marudze juz i nic wiecej,samej ze soba juz mi ciezko wytrzymac,brrrrr!!!!!!!!!!pozdrawiam:))